IV. Ballada o Geralcie z Rivii

Owy świat z pogardy słynie,     
Pełen mroku, spisków, zdrady.
Bohaterów jest na pęczki,
Lecz do walki nikt nie rady. 

Kikimora gdzieś na bagnach,
A endriaga w ciemnym lesie.
„Jeszcze strzygi tu brakuje,
Trzeba nam wiedźmina wreszcie!”

Wtem z daleka widać jeźdźca,
Białe włosy, dziwne oczy,
A na plecach dwa ma miecze,
Widok ich jest zaś proroczy.

Kim on jest, to wszyscy wiedzą,
Wiedźmin Geralt lub Wilk Biały,
Co wychował się w Kaer Morhen,
Jako mutant niebywały. 

Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza,
A jak mówią: „Jednym jesteś Ty”.
Wiedźmina los pechowy spotkał,
Lecz na początku nie był zły.

Poznał Jaskra, co był bardem
I na lutni coś rzępolił.
Ciągle pisał poematy,
By utrwalić ich przygody.

Czarodziejka z Vengerbergu,
Co Yennefer była zwaną,
Ocaliła Geraltowi,
Jego duszę rozgniewaną.

Kim on jest, to wszyscy wiedzą,
Wiedźmin Geralt lub Wilk Biały,
Co wychował się w Kaer Morhen,
Jako mutant niebywały.

Później spotkał małą Ciri,
Która uciec przed czymś chciała.
Wziął ją więc na swoje barki,
By ją szkoła wychowała.

Tak zaczęła się historia,
O miłości, smutku oraz zdradzie,
I o walce z przeznaczeniem,
Aby mogli znów być razem.

Geralt z Rivii – tak go zwano,
Zyskał serce i sumienie,
A zapomniał o swej pracy,
I usłyszał lutni brzmienie.


Kim on jest, to wszyscy wiedzą,
Wiedźmin Geralt lub Wilk Biały,
Co wychował się w Kaer Morhen,
Jako mutant niebywały. 


~o~

Jest to pierwsza piosenka, którą napisałam. 
Było to jakieś dwa lata temu, kiedy przeczytałam "Wiedźmina".
Mam do niej opracowane chwyty na gitarę (chociaż teraz wydają mi się trochę śmieszne), ale jeśli ktoś z Was będzie miał ochotę, to oczywiście je podam :)
Mam nadzieję, że komuś przypadnie do gustu.

6 komentarzy:

  1. "Wiedźmina" skończyłam czytać w zeszłym roku, nawet mi się podobał. :) Na muzyce, poezji ani niczym takim się nie znam, więc to zdecydowanie nie będzie profesjonalny komentarz.
    Podoba mi się to, że tworzysz tak... wszechstronnie. Opowiadania, muzyka, wow. Zazdroszczę, ja tylko piszę i raz na ruski rok coś narysuję/namaluję. Naprawdę podziwiam. :D
    Ballada przyjemna, nic nie zgrzyta, czyta się płynnie, taka... no, śpiewna po prostu. :D Niby prosta, ale wydaje mi się w takim klimacie... hm. Jakby ktoś siadł wieczorem w karczmie i zaczął ją śpiewać, o. Więc na plus. :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałaś ją dwa lata temu, powiadasz. Aż szkoda, że to jedyna pieśń tutaj - jak na razie, mam nadzieję - bo chciałbym zobaczyć, do czego jesteś zdolna dzisiaj. Przyznam się, że na poezję mi się od jakiegoś czasu lepiej patrzy niż na prozę. Lubię tę swobodę znaczeń i symbolikę, i choć może nie dotyczy to akurat tej pieśni, to ujęłaś mnie opowieścią, bo czytelnik Wieśka na pewno zauważy tutaj... hmm... "Wiedźmina w pigułce" ^^ Jest klimat.

    Szacun za grę na gitarze i próby tworzenia w tę stronę. Zawsze chciałem się nauczyć grać, ale nawet kiedy miałem już gitarę w ręce, brakło mi odwagi. Kiedyś spróbuję jeszcze raz!

    Pozdrawiam i mam nadzieję ujrzeć tutaj więcej takich Tworów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miły komentarz!
      Twoje zdanie jest naprawdę budujące, ponieważ uwielbiam czytać Twoje opowiadania! Naprawdę!
      Oczywiście tworzę dalej i niedługo powinien pojawić się kolejny wiersz/opowiadanie.

      Pozdrawiam gorąco! :)

      Usuń
  3. Bonjour! Przypominam, że zmienił się adres mojego bloga!!! Od 1 września zapraszam na: http://paryska-kawiarnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć,
    pierwszy komentarz, a ja przez mój internet piszę go drugi raz, uh.
    Piosenka była świetna. Aż chciało się ją śpiewać. Czytało się tak płynnie, z przyjemnością. Szkoda, że nigdzie jej nie grają, bo słuchałabym.

    Pozdrawiam,
    An

    OdpowiedzUsuń